P r z e j a ż d ż k a



Mówię Wam to bardzo szczerze

jadę sobie na rowerze

Jadę sama wszyscy mnie pozdrawiają

z ochotą rękami machają.


Po drodze mijam dorosłych i dzieci

i tak szczęśliwie czas mi leci

Posyłam uśmiech i odbieram uśmiechy

i ileż mam z tego sporej uciechy.


Jadę tak sobie na rowerze

i trudno mi jeszcze w to uwierzyć

Że potrafię kręcić pedałami

że nie boję się przy tym ani ani.


Każdego dnia dbam o swój rower

by gotów był na kolejną przygodę

Do sakwy pakuję niezbędne gratki

narzędzia, wodę i inne takie szmatki.



Na siebie również wciągam ciuszki

Kask okulary brak mi tylko muszki

I ruszam w świat na przejażdżkę

z zachwytu miłe myśli głaszczę.



Zwiedziłam już bliższą okolicę całą

co jak na mnie to wcale nie mało

Poznałam wszystkie sąsiednie drogi

i na kolejne jestem gotowa.


Nie wszystkie znam miasta atrakcje

kolejne plany robię więc przy kolacji

Na drugi dzień śmiało ruszam w świat

mój rumak rży przyjacielem ciepły wiatr.


Jadę więc sobie moim ślicznym rowerem

przysiadam na chwilkę kusi śliczny skwerek

Sycę oko i wybiegam w przód myślami

i cieszę się na zapas przyszłymi przejażdżkami. 


Obrazy: *Internet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz