Jest szybsza od dźwięku. Wiele osób boleśnie przekonało się o tym wiele razy w życiu. Plotka to wiele oczu, uszu i języków. Nigdy nie robi sobie przerwy. Nie śpi, za to szaleje w przestworzach i wszystko co usłyszy i zobaczy, natychmiast podaje dalej. Czy znacie kogoś, kto jest plotkarzem? Czy ten ktoś kiedykolwiek przyznał, że plotkuje? W życiu! My wiemy. Ten ktoś wie, że my wiemy. Jednak jakaś głupia zmowa milczenia opanowuje każde środowisko.
Bliźnich obgadują i kobiety i mężczyźni. Ale tylko kobiety mówią na głos, że idą do sąsiadki/koleżanki na ploty. Badania wykazują, że znakomita większość z nas powtarza lub komentuje plotki. I co ciekawe, osoby takie nie potrafią się powstrzymać. To fakt, że po prostu lubią to robić. Zachowywanie ciekawych informacji o innych dla siebie, jest sprzeczne z ludzką naturą. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. No i co z tego?
Nie plotkować, to jakby nie istnieć w szerszej przestrzeni towarzyskiej i społecznej. W końcu Natura po to dała nam język. Podobno plotkarze są bardziej spontaniczni, otwarci i mają lepsze samopoczucie od innych współplemieńców. Podekscytowana pani X opowiada coś drugiej pani Y, tak dla podtrzymania rozmowy i zasiewa ziarno. Co dalej się dzieje?
Machina rusza.... plotka żyje swoim życiem, nabiera wielkości, koloru i stopnia ważności. Bowiem to od słów pani Y zależy teraz co z tego ziarna wyrośnie. Jeżeli pani X zaznaczy jeszcze, że to wielka tajemnica, ranga plotki przybiera skrzydeł i frunie z wiatrem niczym gołębica. Gdy pani Y spyta, skąd pani X o tym wie, źródło chronione jest jak niepodległość. Gdy po czasie plotka wraca do pani X, jest już dobrze przetworzona.Nabrała sensacyjnej ważności. Nie raz i nie dwa jedna pani X z drugą rozdziawiały usta. Czy zdawały sobie wtedy sprawę z tego, że to one pierwsze skrzywdziły innych? Trzeba wiedzieć gdy się plotkuje, że takim zachowaniem wywołuje się całą listę krzywd. A co mówi jedno z przykazań? Nie rób drugiemu co Tobie niemiłe. Z powodu plotki, ich adresaci miewają lęki czy stres. Dopada ich poczucie braku bezpieczeństwa.
Jakiś uczony powiedział, że stany jakie miewamy z powodu plotek, oczyszczają nas psychicznie. Ciekawe rozumowanie. Rozbierze je na części tylko psychologia. Ja wiem jedno, że plotka bywa straszną bronią w czasach nieograniczonego internetowego hejtu. Dobrze o tym wiedzą chociażby politycy i celebryci. Nie ma lepszego sposobu na zepsucie reputacji niż hejt, niż złośliwa plotka. Szczególnie, gdy nie wiemy kto jest ich "autorem".
Wyobraźcie sobie teraz, co z taką plotką zrobi kolejna pani C, która ma na swoim celowniku znienawidzoną panią Nowak. Jeszcze bardziej uatrakcyjni plotkę. Bezkarnie. A zrobi to z wielką przyjemnością, bo ma jakąś starą urazę do pani Nowak. Jakie to przyziemne. Nie sądzicie? Wiele plotek staje się "wiarygodnymi" tylko dlatego, że nie chce się nam sprawdzać jaka jest prawda. Bierzemy prawie wszystko na wiarę.Czas mija i plotka znika. Ale przyroda nie lubi próżni. Wolne miejsce uzupełnia następna. I tak dalej. Jednak jeżeli plotką straszymy, równie dobrze może ona służyć do samoobrony. Nagle znajduje się kolejna pani D, która chce wyrównać rachunek krzywd.
Ten mechanizm dobrze znają plotkarskie gazety i portale internetowe, które zajmują się życiem gwiazd. Tam dopiero się gotuje od plotek i kotłuje.
Ludzie lubią poprawiać sobie nastrój czytając o kłopotach gwiazd. Skoro jest popyt to jest i podaż. Przecież czytaniem nikt nikomu nie szkodzi, ktoś powie. Dobra, ale co ze znajomą/mym, która/y przed złośliwą plotką się nie obroni? Gdzie tu Etyka? Gdzie dobre obyczaje? Najlepsze, co można zrobić, to przeczekać. Niech plotki umierają śmiercią naturalną. Plotkarstwo i tak zawsze wie swoje. Aby żarłoczna plotka nie przetrwała, nie dostarczajmy jej materiału.
Czy na dłuższą metę tak się da? Nie wiem. Wiem za to, że trzeba trzymać się na baczności, bo licho (czytaj: plotkara) nie śpi. Nigdy nie umiera. By się odegrać można zastosować zasadę "oko za oko". Następuje wtedy zamiana ról i niech plotkara odczuje teraz jak to jest być obgadywaną. W końcu sprawiedliwość musi być po którejś stronie. Skoro natura obdarzyła nas umiejętnością plotkowania, to warto by było plotkować z głową.ZŁOTA ZASADA nr 1 takiego plotkowania:
Zastanów się o KIM i KOMU chcesz COŚ powiedzieć.