"O ile Bóg przebacza zawsze, a człowiek przebacza czasem - natura nie przebacza nigdy. Gdy ktoś sprzeciwia się naturze, ona go karci, mści się, odpowiada ciosem"
Powyższy cytat oddaje sedno w sprawie. Niezaprzeczalnym faktem jest, że współczesne pokolenia notorycznie przeciwstawiają się naturze. Skutkiem takich zachowań są liczne dolegliwości i choroby stające się olbrzymim problemem cywilizacyjnym. Jakieś dwadzieścia lat temu NAUKA już biła na alarm udowadniając, że blisko 80% populacji ludzkiej cierpi na problemy z kręgosłupem. Dzisiaj śmiało można powiedzieć, że już każdy człowiek bez względu na wiek, ma jakieś zaburzenie.
Dyskopatia, to inaczej choroby krążka międzykręgowego. Używa się też określenia jak przepuklina czy wypuklina jądra miażdżystego. Każdy pacjent to inny przypadek, inny kształt, inny rodzaj lub inna lokalizacja tej wypukliny. Wypuklina to w skrócie ucisk na korzeń rdzeniowy, rdzeń kręgowy lub inny punkt w kanale kręgowym. Ostra faza choroby charakteryzuje się bólem o różnym nasileniu, drętwieniem kończyn i zjawiskiem mrowienia, zaburzeniem czucia. Osłabia siłę mięśni, a czasami cierpimy nawet na niedowład kończyn. Sami widzicie - to nie są żarty.
"Wszystkie dolegliwości, których przyczyna leży w zaburzeniach czynnościowych narządów ruchu, w tym przede wszystkim kręgosłupa, są dolegliwościami typu odwracalnego. Oznacza to, że można je wyleczyć".
"Równowagę statyczną ogólną może poprawić lub nawet na powrót osiągnąć wyłącznie sam chory poprzez osobiste zaangażowanie się w proces leczniczy".
"Wyłącznie odzyskanie, a następnie utrzymywanie pełnej równowagi statycznej zapewnia wyleczenie i zachowanie zdrowia".
Zdrowa i poprawna postawa, to taka, w której nacisk na kręgosłup w odcinku lędźwiowym jest jak najmniejszy (ryc.powyżej).
Prawidłowa postawa stojąca to:
- głowa idealnie w pionie, nie pochyla się do przodu lub na boki
- barki trzymają ten sam poziom
- kąty łopatek trzymają tą samą wysokość
- odległości od kąta lewej i prawej łopatki do środkowej linii kręgosłupa mają być takie same
- kształty obu linii pachowych - identyczne
- kości biodrowe zachowują tą samą wysokość.
Zwróćcie uwagę, że gdy tylko pochylimy ciało o zaledwie 10 stopni do przodu, obciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa wzrasta. Oznacza to, że aby uniknąć kontuzji czy innych urazów, w każdej sytuacji należy zachowywać poprawną postawę. Czy się stoi, czy się siedzi, czy się leży. Niepoprawna postawa skutkuje wielkimi obciążeniami w kilogramach na cm2. Warto o tym i wiedzieć i pamiętać.1. We wczesnym stadium dyskopatii nie występują dolegliwości. Ból dokucza dopiero wtedy, gdy rozmiar i usytuowanie powodują ucisk na różne punkty kanału kręgowego.
2. Dyskopatia generuje dolegliwości nie tylko w kręgosłupie. Nie tylko ból pleców oznacza dyskopatię. Może to być uporczywy ból brzucha, zgaga, nudności, wymioty, zasłabnięcia, nadkwaśność, problemy żołądkowe jak np. biegunka, parcie na stolec, niepełne wypróżnienia, zaburzenia pęcherza moczowego (częste oddawanie moczu), zaburzenia wzroku i słuchu, migreny, . Tego ostatniego nie należy mylić z chorobą nerek, jak bólu w okolicach żeber z bólem zawałowym.
3. Ból kręgosłupa to niekoniecznie dyskopatia. Może to być np. przeciążenie mniej elastycznych mięśni, albo stan zapalny organizmu z powodu zakłócenia układu unerwiającego dany narząd.
Na przykład - ból szyi lub barków może oznaczać kłopoty wątroby, ból lędźwi może zwracać uwagę na nerki czy kamicę nerkową, ból odcinka piersiowego może wskazać na płuca.
4. Dyskopatii nie da się wyleczyć. ALE... można ją przyhamować. Załagodzić poprzez wprowadzenie zmian w trybie życia. Nie dojdzie wtedy do nawrotów choroby/stanu zapalnego. Gdy będziemy się pilnować, to w przyszłości nie wystąpi inny rodzaj dyskopatii na innym odcinku kręgosłupa. Wszystko zależy od rehabilitacji, która dobrze prowadzona jest w stanie przywrócić zadowalającą sprawność całego kręgosłupa.
5. Dyskopatia nie oznacza rezygnacji ze sportu. Kręgosłup człowieka i stawy wręcz lubią być ćwiczone. Aż piszczą, by wrócić do poprzedniej kondycji. Przykurczone mięśnie rozciągają się, zardzewiałe stawy stają się bardziej elastyczne. Ruch jest potrzebny, wystarczy odpowiednia aktywność fizyczna indywidualnie dopasowana. Jednak gdy jest groźnie, oszczędzamy się, by wytonować proces zapalny. Zalecane są wtedy lekkie ćwiczenia, spokojny spacer. Gdy alarm mija, wracamy do normalności. Ostrożnie. I tu grożę paluchem.6. Przy dyskopatii z reguły zwracamy uwagę na mięśnie brzucha w szerokim tego słowa znaczeniu. Jednak zwracam uwagę szczególnie na mięśnie głębokie (poprzeczne,wielodzielne), mięsień prostownik grzbietu czy mięśnie biodrowo-lędźwiowe. Dobrze rozciągnięte i silne, pozwalają na pełniejszy zakres ruchu kręgosłupa.
7. Pływanie przy dyskopatii nie każdemu służy. Zależy od stadium choroby. Gdy jest źle, jakakolwiek aktywność fizyczna, w tym pływanie, powinna być zabroniona ponieważ zawsze istnieje ryzyko zwiększenia stanu zapalnego. Gdy zdrowie ulega polepszeniu zaleca się style grzbietowe, tylko style grzbietowe, żeby było jasne. Zdrowy pacjent wraca do basenu.
8. Profilaktyka w dyskopatii, to najlepszy lek na całe zło. A jeżeli... to i rehabilitacja. Bo lepiej zapobiegać, niż chorować jak mówi stare przysłowie. Kropka. Fizjoterapeuci i terapeuci specjalizują się w rehabilitacji kręgosłupa. Dzisiaj to ludzie posiadający wiedzę i doświadczenie. Na problemy pacjentów potrafią spojrzeć indywidualnie i holistycznie, przewiercić całokształt choroby. Ale nawet dobry specjalista nic nie pomoże, gdy jego pacjent sam do siebie ma stosunek lekceważący.
Powrót do zdrowia to współpraca z lekarzem. To kontynuacja w domu jego zaleceń. Bez gadania. Przecież to żywotny interes każdego człowieka. Od tego, jak wykorzysta się wiedzę przekazaną przez lekarza/specjalistę, zależy skuteczny powrót do zdrowia. Jednak jak znam życie, różnie z tym bywa.
Poniżej poprawne pozycje w czasie spania:
"We wszystkich chorobach, gdy w obiektywnych badaniach lekarskich nie znajduje się ich organicznej przyczyny, należy przyjąć, że źródłem tych dolegliwości są dysfunkcje narządów ruchu, w tym przede wszystkim kręgosłupa".
Zawsze, ale to zawsze należy dbać o swoje zdrowie. Nie oznacza to pójścia drogą na skróty np. wizytę u kręgarza, który nastawi kręgosłup i po kłopocie. Albo znalezienie lekarza chętnie rozdającego tabletki. Nie tędy droga. Takie zachowania budują bierność w stosunku do własnej choroby.
"Leczenie" w ten sposób zmniejsza szansę na całkowite wyleczenie. Skutek jest odwrotny. Choroba pogłębia się, dochodzi do zwyrodnień, zaburzeń czynnościowych. Po latach zmiany strukturalne doprowadzają do kalectwa. W końcu lekarz zaleca nam zabieg operacyjny. Czy tego chcemy?