Wiek XXI nieźle się już rozpędził i w każdej dziedzinie życia odciska swoje piętno. Jednym z nich jest problem wszechobecnego nadmiaru żywności. Wiemy już, że zjawisko to zagraża zdrowiu i życiu współczesnym pokoleniom. NAUKA bije na alarm, jednak nam średnio wychodzi walka z tą patologią. Tak, patologią. Nadwaga i otyłość to trudny przeciwnik. Nie każdemu samodzielnie udaje się prowadzić unormowany tryb życia np. pod względem odżywiania się.
Odkąd ludzkość postawiła stopę na Ziemi, dopiero teraz metodą prób i błędów uczy się, jak z tym zjawiskiem należy sobie radzić. Od kilku lat interesuję się tym tematem, swoją uwagę kierując na grupę społeczną, seniorów. To grupa szczególnego zainteresowania, bowiem na jesieni życia prawie każdy z nas cierpi na jakieś dolegliwości, które najczęściej wynikają m.in. z powodu złego odżywiania, utrzymującego się latami. Proszę mi wierzyć, opinia o znacznym wzroście zachorowań na cukrzyco-otyłość nie jest przesadzona.
Liczba osób, u których stwierdzono podwyższone stężenie glukozy we krwi rośnie w szalonym tempie. Osoby ze zdiagnozowanym stanem przedcukrzycowym stanowią ponad połowę populacji ludzkiej. Dolegliwość ta zasługuje na wyjątkową uwagę ze względu na bardzo ścisły związek z zespołem metabolicznym, inaczej zwanym insulinoopornością. Czy ktoś kiedyś miał o czymś takim pojęcie? Nie.
Dopiero od niedawna tym tematem zajmuje się Dietetyka Kliniczna, ze względu na powiększającą się liczbę chorych.
Uzupełniając wiedzę dopowiem, że to schorzenie ma też inną nazwę - śmiertelny kwartet. Bowiem towarzyszą mu nadciśnienie, otyłość brzuszna, podwyższony poziom cholesterolu, podwyższony poziom trójglicerydów. Wspólnym ich mianownikiem jest hormon - INSULINA. Gdy u pacjenta stwierdzi się cukrzycę, zalecane są leki. To dzisiaj standardowa procedura. Jednak okazało się, że lekarstwa nie leczą właściwej choroby. Chodzi o długoterminową skuteczność.
Oczywiście każdy chciałby wrócić do zdrowia nie tylko łykając tabletki. Zmieniając tryb życia można to osiągnąć, jednak to sami pacjenci muszą tego chcieć. Wszystko zależy od tego, czy zalecana dieta jest odpowiednia i czy pacjent karnie ją stosuje. Jeżeli tak, szybko traci na wadze, oponka znika, regulowany jest poziom cukru we krwi, cofają się objawy cukrzycy. A nawet dochodzi do całkowitego jej wyleczenia.
Profesor Roy Taylor, uznany w Europie badacz cukrzycy udowodnił przeprowadzając niezależne badania kliniczne, że niskokaloryczna dieta w ciągu kilku tygodni, cofa cukrzycę typu II. Uznano to za niemożliwe do przeprowadzenia. Profesor zewsząd zdany był na krytykę niedowiarków. Próbowano mu wmówić, że pacjent nie ma szans wytrwać w eksperymencie. Rzeczywistość jednak wszystkich zaskoczyła. Wielu pacjentów prowadząc dietę zgodnie z zasadami nie tylko schudło wiele kilogramów, ale też wyzdrowiało. Ogromną trudnością było dla nich utrzymanie wagi ciała po skończeniu eksperymentu.
Nazywam takie doświadczenie eksperymentem, bo jest ono niczym innym, jak właśnie eksperymentem. Pacjent traktowany jest indywidualnie, bo każdy z nas to inny somatotyp, inna genetyka, odporność, inny tryb życia. To indywidualne reagowanie organizmu na choroby. Zatem każdy sam, pod warunkiem że wie jak, dba o swoje zdrowie. Jeżeli stosuje zasady i nie łamie ich, jeżeli jest cierpliwy i zdyscyplinowany, wygrywa. Stawką jest nawet życie.
Jeżeli chcemy wyzdrowieć, czuć się lepiej, uregulować poziom cukru we krwi, jeżeli chcemy dobrze się odżywiać i schudnąć, trzeba podjąć właściwą decyzję. Już wiemy, że prawidłowa krzywa insulinowa/cukrowa ma ogromne znaczenie dla naszego organizmu. Jeżeli pozwolimy wymknąć się jej spod kontroli, będzie źle.
PODSUMUJMY:
D i e t a regulująca poziom cukru we krwi:
- to skuteczne pozbywanie się zaburzeń poziomu cukru
- to dieta oparta na badaniach klinicznych
- to szczegółowy plan dietetyczny na określony czas
- to porady specjalisty, jak utrzymać wagę po zakończeniu diety
- to dieta poparta Nauką
- to historie pacjentów, którym się udało
- to w efekcie całkowita zmiana stylu życia.
OTYŁOŚĆ to epidemia XXI wieku. Wystarczyło tylko jedno pokolenie, by swoimi mackami opanowała cały Świat. W bogatych państwach jak Australia, Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania, liczba dorosłych mieszkańców dotkniętych otyłością, potroiła się. Są już zagrożone dzieci, które do niedawna chorowały wyłącznie na cukrzycę typu I. Dlaczego? Bo cukrzycę typu II wywołały u dzieci nadwaga i brak aktywności fizycznej. Nieprawidłowy sposób odżywiania to problem wielu pokoleń.Otyłe matki rodzą otyłe dzieci. Nikt nie zwraca uwagi na to co je i w jakich ilościach. Puszystość stała się normą. Patrzymy na nią przychylnie, tolerujemy ją, swoje wałki na brzuchu i podbródki obnosimy bez kompleksów. Ale wszystko to dzieje się nie bez konsekwencji. Nadmiar tkanki tłuszczowej tu i tam, to zagrożenie zdrowia. Czas najwyższy zrozumieć, by jeść m n i e j. Musimy się nauczyć że tłuszcze to nie wróg, że odpowiednio dobrana dieta staje się lekarstwem.
Przeskakiwanie z diety na dietę, jak z kwiatka na kwiatek, to zły kierunek. Ugruntowana wiedza i zdrowy rozsądek, to jest TO. To droga, na której staniesz się ekspertem we własnej sprawie. Będziesz tracić na wadze, będziesz czuć się i wyglądać jak nigdy przedtem. Trwale poprawi się Twoje zdrowie. Wszystko dla Ciebie. Aby tak się stało, sam musisz o to dbać. Nikt za Ciebie tego nie zrobi, ani lekarz, ani trener, dietetyk czy najlepszy przyjaciel. Czas najwyższy zacząć rozsądnie podchodzić do swojego życia.
Powyższa maksyma oddaje moim zdaniem sedno sprawy. Różni się od maksymy Hipokratesa, lansowanej całymi latami. Dodano kilka słów i uzyskano jakże zupełnie inne znaczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz