WSZYSTKO SIEDZI W GŁOWIE


Kiedyś na potrzeby pewnej rozmowy usłyszałam jak jeden z rozmówców powiedział, że nasze ciało jest jak "świątynia", że należy o nie dbać każdego dnia, a nie tylko od święta. Odpłaci nam wtedy dobrym zdrowiem i dobrą kondycją. I ja z tą tezą zgadzam się. Zatem, wszystko co będziemy robić w tym kierunku zainwestuje na przyszłość, a nasz uodporniony organizm będzie nas bronił przed bodźcami zewnętrznymi, będzie jak forteca. 

Ważne jest byśmy zrozumieli, że system immunologiczny naszego organizmu zależy od naszych starań, zależy od tego co mamy w głowie. Zależy od naszego własnego zdrowego rozsądku. Zależy od wiedzy jaką posiadamy i od tego, co z tą wiedzą zrobimy. Wiele osób w sytuacjach podbramkowych szuka ratunku w "cudownej pigule", albo u sąsiadki która... to czy tamto wie. A to błąd. Przecież wiemy, cudów nie ma. Nie zachowujmy się więc jak nasze prababki.

Mamy XXI wiek, mamy internet gdzie wiedza jest wszechobecna i dostępna za darmo. Trzeba tylko nauczyć się odsiewać ziarna od plew. Na szali stawiamy własne ZDROWIE. Z kimkolwiek rozmawiam, zawsze powtarzam, że najważniejsza jest nasza GŁOWA i co w niej siedzi. Umysł / rozum to potęga, to nasza świadomość. Jeżeli dodać do tego zdrowy rozsądek, to jesteśmy gotowi by wprowadzić w życie zmiany. Nawet te drastyczne. Chcemy tego?

"Trzeba wiedzieć, że z mózgu samego płyną nasze przyjemności, radość, śmiech, wesołość, a także nasze smutki, ból, żałość i łzy..." - Hipokrates

WNIOSEK: to nasze nastawienie doprowadza do złej sytuacji i do problemów. Gdy jesteś pozytywnie nastawiona do świata - lepiej się czujesz pomimo tego, że wszechświat zwala na Twoje barki wiele smutków i wiele dramatów. Wtedy potrafisz rozwiązywać problemy. Pozytywne nastawienie pomaga Ci radzić sobie z przeciwnościami każdego dnia. Powiecie, że łatwo mi mówić, że chyba tak się nie da na dłuższą metę.

Odpowiadam - w życiu jest tak, że problemy tworzymy sami. Nikt nam w tym nie pomaga. Zamiast godzić się na to, szukajmy plusów. Zacznijmy się zastanawiać, w jakim celu nas to spotyka. Po fakcie dziękujemy sami sobie, bo przyjęliśmy inny punkt widzenia, co z kolei pomaga w podejmowaniu właściwych decyzji. Krótko mówiąc, potraktuj swoje życie jak pewnego rodzaju ścieżkę, na której napotykasz problemy. Umysł podpowie wtedy, że to nic innego jak możliwość nauki.

RADA: zmieńmy swoje nastawienie, a życie okaże się przyjemniejsze, bardziej nam przychylne. Dzięki pozytywnemu nastawieniu będziemy umieli radzić sobie z troskami każdego dnia. Wystarczy tylko tego chcieć. Innej opcji nie widzę.

ZECHCIEJ, zależy od tego TWOJE  ZDROWIE.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz