Strony

Doktor M O D A

Już pisałam Wam o tym, jak lubię gapić się na ludzi podczas spaceru. Te moje obserwacje traktuję zazwyczaj jak zabawę, ale czasami bywa, że jak mnie coś zachwyci np. w kwestii ubioru osoby obserwowanej, to przyznam, że kupuję taki pomysł i wprowadzam go do swojej szafy. Oglądając czasami w TV pokazy mody, również kieruję się tym samym. Nawet gdy chodzi tylko o jeden szczegół z garderoby, a spodobał mi się, za przeproszeniem...  już jest mój. Lubię też przeglądać portale czy blogi modowe, gdzie lansowane są propozycje dla pań w każdym wieku. Większość jakoś mnie nie kręci, ale można znaleźć tam coś interesującego na tyle, by zasilić tym czymś własną szafę.

Ponieważ, jak wiecie, zbliżam się do swojej magicznej urodzeniowej daty szybkimi krokami, naszła mnie ochota na zmianę swojej garderoby. Ciekawi mnie jaka aktualnie jest moda dla pań 70+. I znalazłam materiał, który poniżej przedstawiam. Są to fotki siedemdziesięcioletniej byłej pani doktor, pani Qin Huilan, obecnie zajmującej się z dużym sukcesem prezentacją ciuchów na różnych pokazach mody. Propozycje są odważne i przeznaczone dla grup wiekowych w przedziale od 60+, a nawet od 70+ i mają na celu przypomnieć kobietom, myślę że na całym świecie, że wiek nie jest przeszkodą w utrwalaniu ulubionego stylu. 

Wręcz odwrotnie, dodaje energii i chęci do życia. Tak przynajmniej zapewniają projektanci. Jak wiemy, dobra reklama jest dźwignią handlu co potwierdzam, ponieważ nie raz na bazie tego co zobaczyłam, kupowałam. Są panie gustujące w klasyce, są też lubiące odważne kolory, wysokie obcasy i dodatki przyciągające wzrok. Należę do osób lubiących klasykę, ale nie uciekam od  eksperymentowania. Jak każda kobieta lubię piękno. Kupuję takie rzeczy, by móc cieszyć się nimi przynajmniej przez kilka sezonów. Podziwiam emerytowaną już panią doktor, wszak nie jest zawodową modelką, a jednak odnosi spektakularne sukcesy w branży modowej. 

Patrząc na Nią przekonuje mnie powiedzenie, że gdy się czegoś chce, wiek nie stanowi problemu. To wspaniałe i chyba potrzebne rozwiązanie, mogące zachęcić mniej odważne kobiety do realizowania pomysłów, do spełniania marzeń. O cokolwiek by nie chodziło, czy o modny wizerunek, czy o co innego, warto próbować mierzyć się z wyzwaniami, nawet wtedy, gdy wydają się nieodpowiednie do wieku. Dodam, że coraz częściej świat mody zatrudnia panie 60+ i okazuje się, że to strzał w dziesiątkę.

                           Poniżej fotki naszej odważnej siedemdziesiątki z Szanghaju:

                                    *Qin Huilan na wybiegu nowej kolekcji Miu Miu (Fot. Victor Boyko/Getty Images)



























Jestem bardzo ciekawa, co myślicie o odwadze naszej bohaterki w doborze garderoby i prezentowaniu jej publicznie. Zaznaczam, że powyższe zdjęcia, oprócz pierwszego i drugiego, są prywatne. Tak modelka podobno ubiera się na co dzień. I zapraszam do typowania - które zdjęcie oddaje Wasz styl, albo która propozycja najbardziej się Wam podoba? Czy któraś z Was wyszłaby tak ubrana z domu?


Obrazy: MIU MIU *ELLE *Getty Images *Vanity Fair 

14 komentarzy:

  1. Nigdy w zyciu nie kieruj sie podpowiedziami "znawczyn", co wypada a co nie w wieku 60+, 70+, 80+ (niepotrzebne wykreslic) Juz kiedys wypowiadala sie taka Herera, ze kobieta po 40-tce nie powinna juz NIGDY nosic dluzszych wlosow, spodni jeansowych i czegos tam jeszcze. Mnie moze Herera i jej podobni w sam srodek jestestwa calowac, bo bede sie ubierac i nosic wlosy, jakie mnie sie podobaja, wlasnie dluzsze, a z jeansow wychodze tylko kiedy ide spac.
    Kiedys, jadac ze slubnym z Polski, zatrzymalismy sie na kawe i siusiu na jakiejs Raststätte, obok nas przystanal autokar wycieczkowy, z ktorego wysypaly sie wyznawczynie hereropodobne i rzeczywiscie podobne byly do siebie jak siostry, wszystkie z siwymi glowami w loczkach od trwalej, w bialych bluzkach polo i kwiecistych spodnicach, a nie byl to chor koscielny w strojach do wystepow, tylko wycieczka niemieckich emerytek. Herera bylaby pewnie zachwycona, mnie zebralo sie na mdlosci i przysieglam sobie, ze nigdy nie znize sie, zeby choc w przyblizeniu wygladac jak wszyscy. Wprawdzie brakuje mi odwagi, zeby byc jak Iris Apfel, ale ta niewiasta bardzo mi imponowala, maja w tylku konwenanse, i to w wieku 102 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kierowałam się i nie kieruję podpowiedziami "znawczyń", jakoś do tej pory radziłam sobie sama. Ale... podkreślę, lubię oglądać pokazy mody, lubię wypatrywać jakieś smaczki i adoptować je na własne potrzeby. Jak napisałam, podziwiam bardzo odważne kobiety idące pod modowy prąd, ale czy ubierałabym się tak jak one, to pytanie do zastanowienia, albo do zdecydowanego zanegowania. Przykład pani Iris Apfel świadczy o tym, że niektóre kobiety mają własny niepowtarzalny styl. I jeżeli jest Im z tym dobrze, to OK. Przecież nikomu to nie szkodzi, prawda? Akurat mnie podoba się zupełnie co innego i jestem wierna swojemu stylowi dopóki nie zmienię zdania. A powyższy tekst powstał wyłącznie dlatego, by pokazać, że w innych szerokościach geograficznych kobiety nawet na co dzień noszą się odważnie i kolorowo. Zresztą dzisiaj mamy tak, że nikogo nie dziwi sposób ubierania się. Jest lansowana różnorodność na szeroką skalę. Niektóre propozycje podobają mi się, takie, jak np. nasza polska aktorka i modelka Helena Norowicz, która swoją karierę modelki zaczęła w wieku 80 lat.
      Pozdrawiam serdecznie Pantero...

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. I'll be happy to join you. Thank you for having me... 😍🥰😉...

      Usuń
  3. Akurat prezentowane kreacje to nie mój styl, ale podziwiam za fantazję:-)
    Nie powinno się rezygnować z mody będąc seniorką, nie ma nic smutniejszego, niż zaniedbana pani w za dużym ubraniu sprzed kilku dekad, a i w lustro lepiej spojrzeć z uśmiechem, niż ze zmarszczonym czołem.
    Dla dobrego nastroju liczy się całokształt , gdy wiem, że dobrze wyglądam, lepiej się czuję:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie to napisałaś Jotko. To fakt, liczy się przecież nasze dobre samopoczucie.
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  4. Tak szczerze? - mnie osobiście moda "wisi i powiewa". Ale oglądam niektóre pokazy mody bo są prezentowane prześliczne tkaniny, z których są szyte kreacje dla tych co figurą najbardziej przypominają zwykłe kije od szczotek a nie kobiety z krwi i kości. Nie podoba mi się, że nagle na ulicach widać ubrane i umalowane oraz uczesane kobiety wszystkie wg "tego samego sznytu"- uważam to za brak polotu ze strony kobiet. Każda z nas jest jednak inna i strój oraz makijaż powinien podkreślać naszą urodę a nie upodabniać nas do siebie. Serdeczności Polonko;
    anabell

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Anabell. Widuję kobiety jakby wyszły spod jednej taśmy. A przecież mamy z czego wybierać. Niestety, modelki wciąż są wybierane według jednego narzuconego wzorca, ale mnie cieszy, że bywają wśród nich i te w naszym wieku.
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  5. Zawsze uważałam i uważam, że ubierać powinnyśmy się wyłącznie w to, w czym czujemy się najlepiej i w czym podobamy się samym sobie. Przynajmniej ja tak robię, zwłaszcza od momentu kiedy nie pracuję, bo jednak moje biurowanie wymagało jakiegoś sznytu i nie zawsze był to strój, w którym czułam się najbardziej komfortowo.
    Za to teraz noszę wyłącznie to, co lubię i w czym się sobie podobam.
    To samo, moim zdaniem, tyczy się innych. Niech każdy nosi to co chce. Osobiście, ta pani ze zdjęć akurat nie reprezentuje stylu, z którego ja bym skorzystała... może jedynie zdjęcie Nr 5 i ostatnie zdjęcie mogłoby mi posłużyć jako jakaś inspiracja, ale też nie do końca. Reszta jej strojów zupełnie nie dla mnie. Ale jeśli ją to bawi i poprawia jej samopoczucie, to dlaczego nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam Twoją opinię Pani Ogrodowo, również lubię wygodę i to, w czym dobrze się czuję, ale lubię też elegancję, klasykę, piękne dodatki i buty będące moim oczkiem w głowie. Do pracy miałam inne, sportowe ciuchy, wiadomo. A teraz to co noszę na co dzień, nazywam sportową elegancją. Połączyłam części garderoby tak, by tworzyły komplety wygodne i elegancko stonowane, w zależności od pory dnia.
      Ze zdjęć naszej modelki najbliższe memu sercu są dwa - nr 9 i ostatni, jak u Ciebie. No właśnie, dlaczego nie? Różnią się, ale lubię dobry materiał i lubię skórę. No tak... o ciuchach można długo rozmawiać.
      Pozdrawiam wieczornie...

      Usuń
  6. Mnie się bardzo podoba, że pokazuje siebie ubiorem bez względu na swój wiek. Ja sama bardzo chciałabym za te kilkadziesiąt lat dalej móc się fajnie stroić i wyróżniać z tłumu. Być może nie każdemu spodoba się ten styl, np. ja mam trochę inny i bym się tak nie ubrała, ale uwielbiam oryginalne osoby i bardzo podziwiam tą Panią za jej sukcesy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginalne stroje zawsze rzucają się w oczy, jednak nie każdej z nas podobają się. By wyjść w jakiejś nietuzinkowej propozycji potrzeba odwagi. Mam już od dawna swój styl, inny niż ten prezentowany na zdjęciach, ale jak Ty podziwiam osoby wyróżniające się własną pomysłowością. Dziękuję za wizytę i komentarz.
      Pozdrawiam serdecznie Dollko...

      Usuń